Moje wrażenia z jazdy na wyjątkowym torze w Olsztynie

Posted by

Będąc fanem sportów motorowych, z radością przyjąłem wiadomość, że miasto Olsztyn w północnej Polsce będzie gospodarzem nowej międzynarodowej imprezy wyścigowej od października tego roku. Baltic Drivers Challenge to impreza rallycrossowa, w której samochody jeżdżą po owalnym torze ze stromymi brzegami i ciasnymi zakrętami. Brzmi jak zabawa, prawda? Więc chwyciłem mój kask i poszedłem tam.

Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy na torze jest jego nietypowy kształt. Jest tam bardzo szeroka prosta z lekkim kątem, po której następuje ostry zakręt w lewo, który następnie prowadzi do kolejnej dłuższej prostej.

Ostatni zakręt przed metą jest również dość wyjątkowy, ponieważ ma prawie 90-stopniowy zakręt w lewo, po czym znów kończy się na głównej prostej. Są jeszcze dwa mniejsze zakręty prowadzące do tego ostatniego lewego zakrętu. W sumie jest to dokładnie to, czego można by się spodziewać po arenie do wyścigów na owalnym torze… tylko nie pod tym kątem

Olsztyn, miasto z historią sportów motorowych

Olsztyn to miasto z bogatą historią sportów motorowych. Miasto przez wiele lat było gospodarzem Mistrzostw Niemiec Samochodów Turystycznych, a także może pochwalić się wyjątkowym torem rallycrossowym, na którym przez wiele lat odbywała się polska runda Mistrzostw Świata w Rallycrossie.

Łatwo zauważyć, dlaczego tor jest tak wyjątkowy. Znajduje się on na moście nad obwodnicą miasta. Jazda po moście jest dość nietypowa, ale ma też swoje zalety. Nie ma potrzeby stosowania specjalnych barierek, które są obecne na prawie każdym torze na świecie. Na torze nie stoją kibice, co również jest dość nietypowe.

Nie ma też szans na tworzenie się kałuż na torze https://autonator.pl/tor/olsztyn . Most jest wystarczająco szeroki, aby dwa samochody wyścigowe mogły jechać obok siebie. Szerokość toru oznacza, że aby przeprowadzić pełnowymiarowy wyścig, tylko jeden samochód może jechać po torze w danym momencie.